|
Topory Rawskie forum RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
^sadam
Weteran Pyskusji
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Topór
|
Wysłany: Śro 12:42, 03 Wrz 2008 Temat postu: RPGowy talent |
|
|
Jak myślicie: czy istnieje coś takiego jak RPGowy talent? Czy ktoś rodzi się z czymś takim, czy można go wyszkolić, nabyć?
Chodzi mi mianowicie o to, że różne osoby grają różnie w RPG. Jedni lepiej, drudzy gorzej. Jedni mają lepsze pomysły, drudzy gorsze (albo wcale ich nie mają). Od czego zależy bycie 'dobrym graczem'? Co na to się składa?
Ja myślę, że to trochę nieuczciwe (no cóż.. życie ), że niektórym wczucie się w postać, pomysły na sesji, odgrywanie przychodzi z łatwością; a inni miesiącami i latami próbują tym pierwszym dorównać. Wiem, wiem.. taki jest świat i w każdej dziedzinie życia tak jest. Jednak RPG to nie sport (a może?). Nie ma wygranych i przegranych. Chociażby patrząc na rankingi Gracza/MG, coś w tym jednak jest. Czy ze 'zwykłego człowieka' można się stać zajeb*stym Graczem albo wspaniałym Mistrzem gry?. Czy można o kimś powiedzieć: On nie nadaje się do RPGów, jest spalony na starcie? Jak podnieść RPGowego skilla?
Zapraszam do dyskusji.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Savarian
Prawie Kontestator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziki Bez!!! Oł Yes!!
|
Wysłany: Śro 13:10, 03 Wrz 2008 Temat postu: Re: RPGowy talent |
|
|
^sadam napisał: | Jak myślicie: czy istnieje coś takiego jak RPGowy talent? Czy ktoś rodzi się z czymś takim, czy można go wyszkolić, nabyć? |
Tak jest coś takiego jak talent do RPG.
Tak człowiek się rodzi z takim lub nie rodzi.
Tak można go wyszkolić, nabyć chyba że jest się totalnie anty RPGowcem.
To w sumie bardzo proste. PRGi to dziedzina taka sama jak aktorstwo, jeżdżenie na desce czy granie na gitarze. Jeślim ma się do nich naturalne predyspozycje będzie się lepszym od średniaków i o niebo lepszym od cieniaków
Jeśli ktoś się rodzi z talentem oratorskim, aktorskim z wyobraźnią tak plastyczną i elastyczną ja modelina i do tego złapał bakcyla na PRGi to jest o niebo lepiej postawiony (na starcie) niż "normalni" (czyt. ze standardowo rozwiniętymi cechami, które wyżej wymieniłem) adepci. Z tym się trzeba urodzić ale... nie oznacza to, że nie można się uczyć i doskonalić. Nawet więcej powiem, uczyć i doskonalić się muszą wszyscy niezależnie od talentu. Te osoby, które owego nie mają muszą zadać sobie wiele więcej trudu aby być dobrymi graczami czy MG. Dobrzy być mogą ale jeśli założymy, że osoby z talentem też się rozwijają to chyba dogonienie ich nie jest możliwe. Podobne tempo rozwoju a różny start uniemożliwia to.
Co do totalnych antytalentów rada jest jedna. Daj sobie spokój człowieku; pograj w WoW
Jeśli więc Sadi nie traktujesz tego jako sport to czemu uważasz, że to nie uczciwe. W końcu jeśli nie ma wygranych i przegranych to wystarczy się dobrze bawić ;p a nie przejmować jak wypadliśmy na tle innych. Jeśli jednak faktycznie ma dla Ciebie znaczenie, kto jest lepszy to masz lipę. bo niestety tak jak w życiu i w RPGach są słabsi, lepsi i tacy jak Ja (hehehe nie mogłem sie powstrzymać)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Savarian dnia Śro 13:18, 03 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak
Niby-to Admin
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza pleców Płeć: Topór
|
Wysłany: Śro 13:16, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jak w każdej dziedzinie życia tak i w RPG trzeba mieć jakieś uzdolnienia, ale też jak w każdej dziedzinie można wiele osiągnąć nawet mając ograniczone zdolności dzięki treningowi czy też w tej dziedzinie raczej praktyce (bo kto normalny trenuje RPGi).
RPG to zabawa wymagająca 4 rzeczy: umiejętności społecznych, umiejętności językowych, inteligencji/wyobraźni oraz zdolności aktorskich.
Jeżeli chodzi o umiejętności społeczne - sesja jest przede wszystkim spotkaniem w pewnej grupie, te umiejętności w największym stopniu determinują odbiór osoby jako dobrego gracza/MG. Podstawową cechą osobowości ważną dla gracza jak i MG jest otwartość w kontaktach międzyludzkich oraz pewność siebie. Inaczej mówiąc trzeba się nie bać mówić publicznie - osoby zamknięte w sobie i nieśmiałe mają od razu barierę, z którą muszą walczyć i rzadko kiedy są postrzegane jako dobrzy RPGowcy. Ważna jest także charyzma (szczególnie u MG). MG musi także posiadać umiejętność podporządkowania sobie grupy. Dla graczy natomiast bardzo ważna jest chęć i umiejętność współdziałania oraz dopasowania się do grupy.
Umiejętności językowe - sprawa oczywista - opisujesz wszystko słowami i to one są twoim odbiciem jako gracza czy MG. Im lepiej, ładniej, płynniej posługujesz się mową ojczystą tym lepszym jesteś RPGowcem.
Inteligencja i wyobraźnia - im więcej tym lepiej, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.
Zdolności aktorskie - bardzo pomagają, ale nie są niezbędne. RPG to nie teatr ale im więcej teatru tym jest smaczniejsze.
No i jeszcze ostatnia rzecz - erudycja, nie jest to zdolność lecz coś co można wypracować - im lepiej się czujesz w konwencji, im więcej znasz archetypów i schematów kulturowych tym łatwiej przychodzą ci pewne rzeczy. Dlatego warto czytać książki, oglądać filmy i zdobywać wiedzę ogólną.
Jak widać problem jest bardzo złożony i tak jak w każdej dziedzinie życia tak i tutaj dysponujemy jakimś tam wrodzonym lub/i wynikającym z wychowania pułapem możliwości, ale należy pamiętać, że wrodzone możliwości to niewielki procent obrazu całości w porównaniu z praktyką.
Moja rada: grać, grać i jeszcze raz grać. Warto zajrzeć do opinii na temat Pana Kaosiema w temacie "Najlepsi z Najlepszych" - to ciekawa ilustracja tego co napisałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Banan
Weteran Pyskusji
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Banalandia
|
Wysłany: Śro 16:15, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ślimak napisał: | (bla, bla, bla...) RPG to zabawa wymagająca 4 rzeczy: umiejętności społecznych (bla, bla bla...)
|
Ha! To już wiem czemu nie ma mnie w Rankingu!
Gdy zobaczyłem temat pomyślałem sobie "No! To wreszcie napiszę jakiegoś ambitnego posta", ale muszę przyznać, że nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z poprzednikami którzy wyczerpali zagadnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savarian
Prawie Kontestator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziki Bez!!! Oł Yes!!
|
Wysłany: Śro 16:48, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Banan Orient! Orient! Trzeba siedzieć cały dzień przed kompem jak ja i Sleem to będziesz mógł zawsze pierwszy fajne posty pisać ;p ;p ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczor Xarion
Prawie Kontestator
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Topór
|
Wysłany: Czw 3:05, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
RPGowy talent ? Chyba jest cos takiego, ja niestety nie posiadam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak
Niby-to Admin
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza pleców Płeć: Topór
|
Wysłany: Czw 7:23, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kaczor Xarion napisał: | RPGowy talent ? Chyba jest cos takiego, ja niestety nie posiadam |
A tu się mylisz kolego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Farai
Prawie Kontestator
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DZIKI BEZ
|
Wysłany: Czw 7:47, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Oj jestem pod wrażeniem SAdiego ze taki temacik wymyslił.
W sumie moi poprzednicy dość dobitnie wyczerpali temat i się ładnie i składnie wypowiedzieli na temat Talentu.
Fakt czasem ktoś ma lepszy czasem gorszy dzień do grania i mu gorzej wychodzi odgrywanie postaci ,ale jednak jak łapie klimaty to zawsze coś wniesie do rozgrywki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Banan
Weteran Pyskusji
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Banalandia
|
Wysłany: Czw 11:11, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jak już doszliśmy do tego jakie trzeba mieć predyspozycje by zostać Super-Graczem/Super-MG to może teraz zastanowimy się co sami możemy zrobić by podnieść swoje RPGowe kwalifikacje nie grzebiąc w swoich genach?
Na pewno trza dużo, bardzo dużo czytać czy w inny sposób powoli dążyć do miana "erudyty". I chyba najważniejsza była by beletrystyka dająca niczym na tacy setki pomysłów na BG i BN.
A co oprócz tego? Ćwiczenie przed lustrem zdolności aktorskich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savarian
Prawie Kontestator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziki Bez!!! Oł Yes!!
|
Wysłany: Czw 14:09, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Banan napisał: |
A co oprócz tego? Ćwiczenie przed lustrem zdolności aktorskich? |
A to już zależy jak tam lubisz odgrywać. Kiedyś wspominałem już, że za starych dobrych czasów robiliśmy sobie spotkania, na których odgrywaliśmy scenki. każda zapisana była w kilku punktach, nakreślający jedynie ogólny jej zarys:
Postacie biorące udział (zawsze dwie)
Miejsce akcji
Sedno scenki (problem, konflikt)
A potem wylosowane postacie miały w kilka minut odegrać scenkę. To mogły być banały np: wytargowanie ceny miecza (podróżnik vs kowal) lub poważniejsze i bardziej wymagające sprawy jak np: nie pozwolić się sprowokować szlachcicowi, który pohańbił Ci żonę. (szlachcic obelżywie chce zmusić cie do wyjęcia broni ażeby nie być posądzonym o morderstwo zakończyć sprawę ostrzem, druga osoba musi trzymać nerwy na wodzy gdyż wie, że jego głupia śmierć nie pomści honoru rodziny).
Taka zabawa naprawdę niesamowicie rozwija większość wykorzystywanych w grach RPG talentów. Naprawdę polecam. Swoją drogą ciekawe czy ktokolwiek inny stosował tego typu lub podobne sposoby na trenowanie RPGów ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak
Niby-to Admin
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza pleców Płeć: Topór
|
Wysłany: Czw 15:25, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W naszej bandzie się z tym nie spotkałem - raczej nikt nigdy nie podchodził do tego na tyle "zawodowo" żeby ćwiczyć na sucho i nikomu nie zależało za bardzo na posiadaniu opinii dobrego gracza (chyba). Tylko ja mistrz autokreacji zawsze wszystkim wmawiałem, że jestem najlepszym graczem na świecie, aż niektórzy uwierzyli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia Czw 15:25, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Człowiek-Namiot
Ciura Pełną Gębą
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ! S T O L Y C A !
|
Wysłany: Czw 15:33, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja pojadę z innej beczki: oprócz zaspokojenia próżności, to po kiego w zasadzie to rozwijać? No i oprócz licznych cennych nagród za mistrza świata w odgrywaniu na Toporiadzie, rzecz jasna.
No bo chyba wszyscy traktują RPGi jak zabawę.
I tu może anal-orgia:
Ja na ten przykład gram na gitarze. I na basowej też. Nie umiem grać, nie gram profesjonalnie, także śpiwam słabo, ale lubię to, bawi mnie spotkać się czasem z ludkami przysiąść gdzieś z gitarą i browarami i powyć stare harcerskie i punkowe hiciory i nie jest ważne jak to wychodzi, ważne, że się dobrze bawimy.
I mam nieśmiałe wrażenie, że podobnie można napisać o RPGach. Najważniejsze jest, żeby nie psuć zabawy innym i żeby samemu bawić się dobrze.
Raczej.
A, no i miałem jeszcze dodać, że tak w ogóle, to się jak się gra, to samo się rozwija i nie trzeba zarywać nocek, żeby zostać super-truper-graczem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Człowiek-Namiot dnia Czw 15:34, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak
Niby-to Admin
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza pleców Płeć: Topór
|
Wysłany: Czw 16:07, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Człowiek-Namiot napisał: | A ja pojadę z innej beczki: oprócz zaspokojenia próżności, to po kiego w zasadzie to rozwijać? No i oprócz licznych cennych nagród za mistrza świata w odgrywaniu na Toporiadzie, rzecz jasna. |
Bo jak jesteś w czymś dobry i czujesz, że jesteś dobry i wiesz, że inni to widzą i doceniają to czerpiesz większą satysfakcję z tego co robisz. Tak samo im wyższy twój poziom jako gracza/MG, tym wyższy poziom sesji w której uczestniczysz - czyli tym lepsza zabawa. Aczkolwiek zgodzę się ze stwierdzeniem, że najlepsze ćwiczenie to po prostu granie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bączek
Prawie Kontestator
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rawa Płeć: Siekierka
|
Wysłany: Czw 18:36, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No dobrze, a ja bym chciała skierowac dyskusję na troszkę inne tory, skoro odpowiedź na pytanie zawarte w temacie została wyczerpana.
Na forum udziela się wiele osób, które swoją przygodę z rpg znają z dwóch stron - nie tylko jako gracze, ale i MG. Interesuje mnie po jakim czasie zdecydowaliście się poprowadzić , co was do tego skłoniło (konieczność? nieprzymuszona wola?), jak pogłębialiście wiedze na temat systemu, itp.? Generalnie wszytsko co was skłoniło do wystąpieniaw roli MG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savarian
Prawie Kontestator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziki Bez!!! Oł Yes!!
|
Wysłany: Czw 18:56, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawość i chęć pokazania "swojej wizji świata". Pamiętam, że ja już po pierwszej sesji wiedziałem, że poprowadzę. Wydawało sie to takie zaje*iste, maczowskie, bosowe, jezzy, trendy, cool, wypas i hardcore... i nie przesadzam. Byłem zafascynowany tym jak ludzie snują historię a reszta płynie w niej. Wiedziałem i chciałem od samego początku być jak owa "elita", która prowadzi, a nie tylko jako "szary" gracz. Dziwne jest natomiast, że nie pamiętam swojej pierwszej sesji. Była chyba w ED, bo wtedy graliśmy tylko w WFRP i ED. nie pamiętam jednak nic, graczy, przygody nawet miejsca... ech... starość nie radość.
P.S. Chce jeszcze w jednej kwestii nadmienić słówko. Odnośnie owych scenek jakie odgrywaliśmy z ekipą. Nie wiem czy ktoś nie zrozumiał mnie nieopacznie więc prostuję. My nie robiliśmy tego żeby być lepszymi MG i graczami, żeby wygrywać rankingi, błyszczeć na konwentach i zgarniać podręczniki na konkursach Toporiadowych Robiliśmy to bo wtedy RPG było całym naszym życiem. Graliśmy całe noce mimo, ze rano szło sie do szkoły. Olewaliśmy imprezki bo woleliśmy sesje. Szyliśmy stroje by lepiej wczuwać sie w postacie. Chcieliśmy nauczyć sie walki mieczem tak jak nasze postacie. Owe scenki były jednym z elementów naszego konkretnie dojechanego podejścia do RPGów. Dobrze że teraz mi przeszło i jak normalny człowiek przebieram sie w strój wikinga, biorę oręż i idę z innymi normalnymi ludźmi bić sie po hełmach i żebrach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|