Kaczor Xarion
Prawie Kontestator
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Topór
|
Wysłany: Wto 14:39, 04 Wrz 2007 Temat postu: Ciekawostka językowa dla fanów Arkony |
|
|
Opowiadanie na tle życia Prasłowian.
Autorstwa: Antoniego i Marii Bechczyc-Rudnickich. Opowiadanie powstało pod wpływem wrażeń biskupińskich wykopalisk i opisuje życie osady z lat 700-400 p.n.e.
Więc
O ssądy spierają się żeny, jako wszegdy. Pirwochowa swoich wzbrania.
- Chotją brati, bądą!- wrzaska Bolijowa.
Młoda jest Bolijowa, alić niustępliwa, wie, że Leszcz, świekier, szczycić ją będzie: wnuka mu lubego zrodziła.
- Moję ssądi ostawi! Trebe, sama lepi-warka Pirwochowa żena.
A Leszczycha stara tedy syka:
- Jide sąt ti ssądi twoi?
- Tutu sąt moi i tutu... i tamo dwa... i tutu pri ogni..
- Jideże moi sąt?- pyta Leszczycha. Głos jej ostry, jako nożem rzaza.
Przemilczała Pirwochowa, czuje: zła Leszczycha wielce...
- Twoi ssądi u otca ostali sąt. Tuta moj dom, polica moja i ssądi takoże moi sąt wsi-rzecze Leszczycha nieśpiesznie a twardo i ożogiem o podłogę stuka.
Prychnęła Bolijowa żena z uciechy.
- Wsi kriwobokii ssądi jeję sąt?...
- Czyi ssądi kriwii...?
- Twoi!
- Moi!- piśnie Pirwochowa, aże w uchach Leszczychowych swisnęło.
Suka ty! Tfu!
- Jazu wam dam, sworki- rozsierdził się Leszcz. -Jazu wam dam pri ogni tako nekraśno małwiti!!
PS: spisane z książki mojej dziewczyny "poetyka stosowana" czy cus takiego
PS2: strzelajcie czego dotyczy rozmowa hehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|