Topory

Ślimak

Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą - znów robię z siebie błazna wydając z siebie dźwięki paszczowe w zespole metalowym. Tym razem zepsuł nazywa się ChaosUC czy też Chaos Under Control i gra "brzydkie toto brązowe a na koniec tak jakby w podbie gzyba". Więcej informacji można znaleźć na następujących witrynach:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Życzę udanej kontestacji.

daf

Hmmm... Według mnie trochę wokal za cicho względem opracowania muzycznego, kto wam robił mastering;p? Czasem za bardzo chłopaki się rozmażą przy gitarze, ale brzmienia niekiedy naprawdę udane Wink

Głos dobry, ale wypadasz momentami z autostrady nut jak to się mówi.. Razz

P Perkusista nieźle grandzi Wink

PS Już widzę lecące w moja stronę sprzęty muzyczne ;}
PPS Z całym szacunkiem rzecz jasna Smile

)

Przemas

Hmmm Ślimaku ja już wiedziałem o tej kapeli i się zastanawiałem kiedy o tym powiadomisz świat Laughing

A tak serio to Wakcek ( Krzysztof Kwapisz) podał linka bratu.
Bardzo podoba mnie się piosenka "GLORIA"
PS. W HEADLONG bardziej mnie się podobało.

Ślimak

Z przyjemnością zawiadamiam, że prawdopodobnie niebawem zostanie wydana nasza płyta.

k8

a kto was wyda? Ktos sie zainteresował?

Człowiek-Namiot

Osz w mordę!

Wczoraj wszedłem na tę stronę, posłuchałem napisałem na jednym forum, że posłuchałem i już płytę wydają Shocked

Ślimak

dessmon

No tak tak fajnie ale jesteście trochę jak widmo Razz

ktoś was słyszał na żywo?? Kiedy koncerty??

Nie mówię o "Krmedi choll" czy "medison skwer głardem" (bo tam i tak nas nie wpuszczą) ale wy gracie gdzieś razem poza Azeroth??

A tak w ogóle fajne fajne Smile

Człowiek-Namiot

oni grają tylko w piekle Twisted Evil

Ślimak

Prince of Darkness

Oj tam... zawsze możecie zagrac jako support, np. przed Dodą, ona też podobno gra ostro. Do roli rozgrzewacza 5 kawałków to aż nadto Wink

Drwiciel

A my bylibyśmy pod sceną jako ubogie gruppies Laughing

.

Katu

Hmh... moim skromnym zdaniem ładne brzmienia, choć czasami wstępy potrafią torturować... jestem zdania że na scenie można je przedłużać, ale na płycie nie bardzo. Gitary są baaaardzo metacorowe, a perkusja jest w porządku. Co do basu to dla mnie zawsze jest za cicho... jednak, na koncertach czuje się te brzmienia. No i wokal na końcu. Jest dobry, ale można by nad nim popracować. Mam tu na myśli język, różnica między angielskim, a amerykańskim jest duża. Lepiej operować miękkim amerykańskim niż twardym angielskim. Tutaj miałem przyjemność słuchać jakiejś dziwnej fuzji tych języków Very Happy

. A po 2 nie wiem czemu, ale wokal wydaje mi się trochę obcy w tych kawałkach. Linia wokalu pasuje, jednak wygląda to jak by inny plan zajmowała.
Poczytałem troszeczkę no i z bólem stwierdzam że z perkusistami zawsze są problemy... już nie długo też zamieszczę utwory własne więc również się pochwalę...

Prince of Darkness

Ślimak

Celowo się nie wypowiadam bo po pierwsze:

-gram w różnych kapelach od roku bodajże '96 i mam niezły ubaw jak oceniają mnie i doradzają mi ludzie, którzy muzyki zaczynali słuchać później niż ja zacząłem na próby chodzić

a po drugie:

-kończę w tym roku filologie angielską i strasznie bawią mnie rady "ekspertów"

Drodzy koledzy, sądzę, że mylnie odebraliście moje intencje. Nie jestem w zespole od pięciu minut i nie potrzebuję poklepywania po plecach, mniej lub bardziej (zazwyczaj mniej) fachowych porad, apriorycznych opinii bazowanych na własnym guście muzycznym itd, itp.

Zostawiłem tu śrunka abyście mogli sobie posłuchać i stwierdzić, że:

a)podoba mi się
b)nie podoba mi się

W zasadzie są to moim zdaniem jedyne sensowne sposoby rozmawiania o muzyce. Reszta to zwykły ślinotok.

Keep on dżyn, dżyn i bez obrazy. Laughing