Topory

Prince of Darkness

Witam

26 październka miała miejsce premiera długo oczekiwanej pozycji. Już od dawna wypisywano o niej różne rzeczy, zadręczano graczy fragmentami filmików z tzw. "kuchni produkcyjnej"obiecywano cuda i dziwy. Jak wyszło? czas się przekonać.

Za 79.99pln (cena ze sklepu "nie dla idiotów" sic) dostajemy solidnie wydany produkt. Oprócz wersji specjalnej (o której się nie wypowiadam, bo uważam, że cena pow. 120 pln to przesada) istnieją co najmniej 2 inne: zwykła (w czarnej okładce) i "ulepszona" (w ciemno brązowej/czerwonej) różniąca się tym, że za tę samą cenę otrzymamy "Bestiariusz" - solidnie wydany album w dużym formacie, na kredowym papierze i sztywnej okładce. Miłe Smile

W skład zestawu wchodzą:
- opakowanie DVD z grą
- opakowanie CD z muzyką z gry (74min)
- opakowanie z DVD - materiały dodatkowe (filmik z Intro, wywiad z jego twórcą - Bagińskim, materiały o produkcji gry - monologi twórców, grafików, tłumaczy, producentów itp., filmy o pracy kaskaderów, walce, i wg. mnie jeden z lepszych jakościowo elementów tego DVD - teledysk Vader - najlepsza jakość dźwięku i obrazu z całości płyty)
- kolorowa mapa (dwustronna)
- Poradnik - jak przejść grę (lepiej nie czytać jeśli lubi się niespodzianki Wink

) - opisujący z grubsza lokacje i cele, ale nie zagłębiający sie w szczeg.
- Instrukcja do gry
- Książeczka z opowiadaniem (wszystkim już pewnie znane)

Całość zapakowana w box. Wszystkie dodatki są wydane ładnie na kredowym papierze w czerni i bieli (o ile wiem, wersja kolekcjonerska ma je w kolorze... no raczej sepii) i utrzymane w miłej dla oka minimalistycznej szacie graficznej, bez zbędnych wodotrysków, z przewijającym się motywem amuletu wiedźmińskiego. Jednym zdaniem - solidna paczuszka o słusznej wadze

Do gry od razu warto ściągnąć patch (113mb) poprawiający podstawowe błędy.
Na moim konfigu (AMD 64x2 3800+, 2x1GB RAM, Radeon X-1950Pro 256Mb) gra na starcie ustawia sobie wszystkie parametry na max. I nie wykazuje żadnych problemów podczas początkowego etapu rozgrywki.

Na wrażenia z klimatu, mechaniki, sterowania, fabuły musicie dać mi 2-3 dni Smile

Powiem jedynie, że zapowiada sie całkiem ciekawie, sterowanie jest dziwne, ale do opanowania, mechanika interesująca, grafika na wysokim poziomie, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że niczego lepszego w życiu nie widziałem. Filmiki OK (jednak występuje na nich coś w stylu "kompresji obrazu" i przeciętna mimika, co równoważone jest świetnym efektem nieostrości na różnych planach).
Na dziś tyle, a ja znikam... połoić Very Happy

PS - celowo nie wstawiam oceny w ankiecie, jeszcze nie wiem co obiektywnie o grze powiedzieć

Prince of Darkness

Dziś pierwsze wrażenia po kilku godzinach łojenia.

Nie będę zagłębiał się w dokładne opisy i zacznę od minusów jakie zauważyłem:

- gra ma błędy (pojawiają się maleńkie potknięcia w grze, czasem zanikają textury i np. pojawia się czarnoskóra siostra? Alvina w 1 akcie)
- poruszanie się jest „liniowe” tzn. nici z wskakiwania na mury, przeskakiwania itp. nie można też np. spaść z murów, czy też wpaść w szczelinę w podłodze na piętrze w wiedźmińskim zamczysku (choć widok w dół jest super Smile

)
- pojawiają się klony NPC i czasem spotkasz bliźniaków czy nawet trojaczki
- dużo ładowań lokacji (na szczęście nie trwają one wieczność)
- kamera – niby są 3 tryby, lecz u mnie (może to wina konfigu) w trybie mieszanym nie ma obiecanego w instrukcji przybliżania „kręciołkiem” myszy, co powoduje żw tryb 1 i 2 w zasadzie różnią się jedynie maleńką zmianą w perspektywie. tryb 3-ci to już zupełnie inna historia i jest moim ulubionym.
- zauważyłem postacie "przechodzące" przez palisadę metodą "na ducha"

A teraz to co podoba się:

+ grafika może nie należy do super wypasinych (silnik od Neverwinter ma swoje lata), ale pomimo tego jest OK. Oklaski za klimat – w Wiedźminie jest mrocznie, ponuro, nie ma wodotrysków w stylu kolorowych ciuszków i klejnotów znanych np. z Dark Messiah. To klimat Warhammera w stylu dark i Monastyra.
+ cieszą takie maleństwa jak gęsi, kury, gołębie, zmiany pogody, poruszające się chmury, ludzie uciekający przed deszczem pod dachy...
+ postać Geralta – SUPER – Żebrowski wsiada Wink

+ ciekawe dialogi (nie jest to może mistrzostwo literackie, ale są one bardziej „poważne” od tych z wielu znanych gier, niestety trzeba przyznać że czasem dubbing jest sztuczny), przekleństwa, rubaszny (niekiedy bardzo – zapytajcie kowala w Podgrodziu czemu ludzie nienawidzą nieludzi hehe).
+ nacisk na fabułę, („Wdźmin” to gra singel-player, nie ma tu multi), dużo filmików, danych w dzienniku, opisów, cytatów...
+ walka jest „inna”. Czy dobra? Nie mnie to osądzać, ale po opanowaniu podstaw gra sie bardzo miło.
+ podoba mi się interfejs gry, drgający medalion, odbicia światła na amulecie w chwilach gdy obracamy postać, pojawianie się czarno-białego widzenia przy niskiej żywotności, schemat rozwoju, używanie znaków
+ olbrzymi + za „Dziennik” – nie jest tak nudny jak w wielu RPG-ach i poza zadaniami zawiera inne zakładki (bestiariusz, recepty, opisy miejsc, mikstur, składników, roślin, znajomych i NPC – z rycinami)
+ bardzo ciekawie rozwiązana medytacja, tworzenie mikstur, maści i petard ze składników (taka mała alchemia)
+ możliwość wyboru stylu walki pod konkretny typ przeciwnika (widać różnicę!)
+ pojedynki bokserskie i hazard (prosty przerywnik, a cieszy)
+ tzw. „momenty” – sama „akcja” jest ocenzurowana i rozmyta (w końcu to gra nie tylko dla dorosłych). Nie mam rozeznania jak wygląda to w innych przypadkach, ale po nocy z Tris przy jej obrazku w dzienniku pojawia się małe serduszko – kliknięcie na nie otwiera obrazek – nie jest to może rozkładówka z Playboya, ale należą się wyrazy uznania za taki dodatek.
+ efekty eliksirów, upojenia
+ gadżety takie jak ostrzenie broni, maści na ostrza

Generalnie po kliku godzinach rozgrywki gra nie znudziła mnie, a wręcz przeciwnie. Z RPG-owego punktu widzenia produkt jak najbardziej godny polecenia. Zaznaczam jednak, że nie jestem fanem Guildwordsów, WoW-ów, L2-ów, więc moja ocena raczej przydatna jest dla czytelników Sapka i graczy RPG w klimacie dark, nie ceniących kolorowego heroic-fantasy. Mam nadzieje, że dalsza rozgrywka mnie nie rozczaruje, póki co jednak powstrzymam się nadal przed wystawieniem noty końcowej. Moje obawy budzą także ew. błędy które uszyły kontroli jakości podczas produkcji i będą z czasem poprawiane poprzez wydawanie kolejnych patch-y (już są 2 Smile

)

Cadogan

Mogę z czystym sumieniem podpisać się pod obrazem gry zarysowanym przez PofD'a, z kilkoma drobnymi uwagami:

Prince of Darkness

Prince of Darkness

Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych z grą, zaliczeniu Prologu i 3 rozbudowanych aktów myślę, że stać mnie a ocenę „Wiedźmina”.

Wszyscy pamiętamy, jakie nieszczęście polskiej fantasy wyrządził film o identycznym tytule. Serial – dłuższy – o bardziej rozwiniętej fabule także nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia. Tym, którzy książek nie czytali niczego nie wyjaśnił, do Sapka nie przekonał, niesmak pozostawił. Miłośnicy prozy Andrzeja S. byli rozczarowani brakiem klimatu, tandetą, efektami niczym z „Przyjaciela wesołego diabła” czy „Akademii Pana Kleksa” (z całym szacunkiem do w/w tytułów) lub kultowej w pewnych kręgach „Klątwy Doliny Węży”, animacją komputerową na poziomie Commodore C64, a potwory… lepiej zamknijmy szczelnie wieko tej trumny i dobrze ją zakopmy przygniatając głazami.

Ludzie z CD Project stanęli przed nie lada wyzwaniem, a każdy rok prac, każde przesunięcie premiery budziło mieszane opinie – od krzyków „Będzie super, ale kiedy? Dawać, już!” po „Pewnie g… z tego wyjdzie”. Efektem prac jest gra, która ma wspaniały klimat, nastrój, efekty, która wciąga na długie godziny, nie ustępuje produkcją zachodnim, powiem więcej: nawet je przewyższa i jest bez wątpienia najlepszą polską grą na PC (a mam nadzieje, że to dopiero początek). Tu Geralt nie biega z kataną, ma zamiast niej dwa miecze, potwory nie wyglądają jak kukiełki, eliksiry naprawdę działają, krasnoludy nie wyglądają jak pijane przedszkolaki, walka jest realistyczna i choćby Żebrowski spędził tysiące godzin na treningach, montażyści szaleli z cięciami nie osiągnęliby takiego efektu Smile

Zastanawia mnie jak gra zostanie przyjęta na zachodzie gdyż:
- twórcy zastosowali wiele nawiązań zrozumiałych dla przeciętnego Polaka (co poprawia odbiór gry i daje niezły ubaw), a nie koniecznie dla „człeka z zagramanicy”. Przykładami mogą tu być Kaczorowe „spieprzaj dziadu”, plakaty w Wyzimie, historia boksera „wielkiej nadziei białych” niesłusznie oskarżonego o bicie poniżej pasa i uciekanie z ringu, klasyka Lindy „bo to zła kobieta była” itp.
- jest ściśle powiązana z powieściami Sapka, które to za granicą nie każdemu muszą być znane.

Będąc przy książkach o Geralcie. Twórcy „Wiedźmina” zastosowali w grze bardzo sprytny i wręcz genialny zabieg. Zrezygnowali z gry BG tworzonym przez gracza, a bohaterem uczynili samego Geralta. Nikomu nie zepsuje gry, jeśli powiem, że bohater po powieściowej śmierci „zmartwychwstaje” i zostaje znaleziony z częściową amnezją w okolicach wiedźmińskiej warowni. Cóż w tym genialnego? Ano to, że dla osoby, która Sapka zna, ale nie uczy się go na pamięć (do takich ja należę) stopniowe przypominanie sobie tego, co kiedyś było (w dialogach, spotkaniach, czytanych księgach, słyszanych legendach, komentarzach, urwanych zdaniach przechodniów…) jest wspaniałym przeżyciem. Takie, kolejne czytanie bez czytania. Drugim aspektem owego geniuszu jest odrzucenie PC-RPG-owego schematu „od pucybuta do milionera” tłumaczonego raczej „od 0 Poz., do n-tego Poz.”. Czy w „Wiedźminie” nie ma poziomów, umiejętności, punktów doświadczenia? Są! Założeniem jest jednak to, że Geralt podświadomie wszystko już zna, wszystko już umie, musi sobie tylko o tym stopniowo przypomnieć. Dzięki temu poziomowe awanse stają się mniej sztuczne.
Wyrazy szacunku należą się twórcą za klimat (Sapkowskim aż ocieka), ciekawą fabułę, wspaniałe lokacje, świetną Wyzimę, dopracowanie szczegółów związanych z Geraltem, a potwory… rewelacyjne! Dopracowane, przemyślane (no może Alp niezbyt im wyszedł). Kopalnie pomysłów na sesje.

Podsumowując: Gra BARDZO DOBRA, wystawiam jej 5. Miłośnicy RPG z klimatem znajdą tu coś dla siebie, fani Sapkowskiego wreszcie dostali produkt, za który nie trzeba się wstydzić, można go śmiało postawić obok pozycji książkowych i który znów pozwoli im spotkać się z Geraltem.

Panowie (i Panie – choć tych będzie mniej z uwagi na nieco seksistowski charakter gry i medium – gra PC) GRAJCIE!
Kupujcie oryginał (warto, za coś tak wydanego, dopracowanego i obsypanego bonusowymi gadżetami), a chłopaki z CD Project niech zarobią – wykonali kawał dobrej roboty, za który należy się słuszna zapłata. Wspierajmy to, polskie i niech dzięki temu w przyszłości powstanie „Wiedźmin 2” Smile

kraszan

a mnie nie działa. buuuu. i mam oryginałek. buuuu. mendy zrobili tylko stety pod ati i Nvidie. a intel to co?? buuuu.

Prince of Darkness

Kraszan GADZIE!!! Dałeś mu "1"!?!? Za co? że na intelku nie śmiga? To znaczy, że gra do d...? Fura nie ma silnika w dieslu, ropy do baku nalać nie można to już do niczego? Razz

A dobrze Ci niedobroto, siedź i płacz Razz

PS. Nie załamuj się w końcu kolejnego patcha wydadzą.

kraszan

a dałem jedynke. bo człowiek sobie kupił oryginała a co. kupił i czyta specyfikacje i powinno wsio działac a tu dupa. znaczy ze gra zrobiona dla wybranców i nic nie napisano na pudełeczku ze intelki nie działaja. zresztą ograniczeń jest miliony. szkoda gadac. patrze sobie tylko czasem jak karen sobie gra a ja nie moge. i widze ze zachwyt owszem moze i im sie nalezy ale póki co gra mnie nie zachwyciła. moze jak zasiade sam to zmienie zdanie. w kazduym razie jak prawdziwy fan RPG posiadam grę i kazdego do niej namawiać będę bo to w koncu wydarzenie że i polacy coś tam wymyslili. szkoda ze spieprzone na samym początku no ale zawsze coś. Tomku poczytaj instrukcje. nie kłują cie w oczy błedy ortograficzne w takiej produkcji. ja to sobie błedy moge robic na forum ale oni nie powinni. tyle. mam tylko nadzieje ze jak wyjdzie patch do intela to zmienie zdanie bo szkoda by było 89 zł. mogłem przepic.

Prince of Darkness

A tak sobie przypomniałem, że gdzieś w necie czytałem o nieobsługiwaniu pewnych kart itp. ale to było na stronie, a nie na opakowaniu, wiec jeśli spełniasz "Wymagania minimalne" to w teorii gra musi zadziałać. Co z tego, ze nie działa! Na opakowaniu nie ma takiej informacji. Jeśli tak jest REKLAMUJ PRODUKT, to, że coś nie zostało zaznaczone na produkcie nie oznacza, że kupujący musi na własna rękę sprawdzać w necie itp czy gra zadziała. Niech oddają Ci kasę! No chyba, że szkoda Ci pozbywać się tak wydanej pozycji, bo przyznasz, że od tej strony jest bardo bardzo:)

Idę połoić Smile

PS. Kraszan, siedzimy w jednym mieście, wpadnij- piwo wypijemy w "Wiedźmaka" pogramy, u mnie działa hyhy Wink

PS.2 Instrukcji nie czytałem, taki, ze mnie geniusz-samouk Laughing

kraszan

Zostawie dla potomnych. nie oddam tym mendom z media marku. hehehehe. browar ja zawsze nawet pod wodą. Zapraszam do dalmacji - rafy. to rawska knajpa na opuszczonym przez boga terenie łódzkim Smile

.

Shila

Ja mam lepiej, mój komputer leciutko spełnia wymagania najwyższe. Bez problemu według wymagań powinno ruszyć, ale nie rusza... Kufa. Mimo update'u sterowników nic...

Prince of Darkness

Vista?
Grafika?

Shila

Vista
Grafa odpowiednia.

Prince of Darkness

Podobno z Vistą są czasem jakieś problemy, co nie oznacza, że gra nie chodzi. Czytałem o tym gdzieś na forum dotyczącym "Wiedźmina". Zalecana jest też instalacja najnowszych sterowników do grafiki. Zalecana, choć ja tego do mojego Radka nie zrobiłłem a wszystko i tak działa.
Shila - jeśli masz oryginała (a zakładam że tak jest Smile

), zainstalowałaś najnowszego patcha (były 2) i nadal nic nie działa - dzwoń/pisz do pomocy technicznej (kontakt powinien być gdzieś pod koniec instrukcji obsługi).

I tak na szybko:
"Vista + wszystkie aktualizacje + najnowszy patch do wiedźmina i nie ma żadnych problemów chodź wcześniej też gra mi nie wyskakiwała "

"Otóż Wiedźmin działa na Windows Vista - trzeba jedynie mić dostęp do netu i ściągnąć aktualizacje oraz patch do gry. I wtedy giera śmigo aż miło (na Athlonie X2 BE 2300, 2GB ramu i 790GS 512 ram)"

[link widoczny dla zalogowanych]

itp. itd

Shila

Super, dzięki, może pomoże Smile

Tak, mam oryginała. Pisać będę do pomocy jak co, bo dzwonienie z Irlandii to trochę trudno może być Razz