Topory

kraszan

wiem, że zaraz bedzie burza ale czas to wyjaśnić. Czy lepiej już zasiąść przed kompem i pograć w Lineage pseudo RPG-owe czy dalej sami tworzyć pisać knuć wsio i grać w fabularki klasyczne. co wy na to?

Prince of Darkness

Pseudo-RPG - dobrze powiedziane, bo L2 ma tyle wspólnego z RPG, co oGame Very Happy

(no może nieco więcej Razz

)
Czy lepiej zasiąść przed kompem - nie, gdyż każde gry on-line, opierające się na ślęczeniu przed monitorem godzinami to w pewnym sensie strata czasu, ogromnej ilości czasu.

PS. I proszę nie rzucać sie na mnie z wrzaskiem - NIE GRA W L2 - NIC NIE WIE, gdyż z monitorowymi wsysaczami i odrywaczami od realu mam dośc dużo do czynienia Razz

PS2. "winds, winds...!!!"

Cadogan

L2 to gra w której można się bawić w RPG, ale to nie to samo co sesja, gdzie RPG to świat. W L2 RPG jest czasami a w gry fabularne SĄ RPG-ami

Grosio vel Ulcio

Linydż ma swoją mechanikię, która opiera się głównie na bezmyślnym nabijaniu poziomów. Możliwosci tej gry są naprawdę mocno ograniczone. Zauważasz to od początku, ale mówisz sobie, że dalej musi być ciekawiej. Wcale nie jest. A właściwie nie byłoby, gdyby nie inni gracze, szczególnie ci, którzy próbują RPG. Niestety nie wszyscy bawią się w role playing i tych jest ogromna większość, a spotykanie na swojej drodze kolejnych postaci, których życiowym powołaniem jest monotonna i nieprzerwana eksterminacja biednych potworasów w końcu zaczyna mierzić. Ale brniesz dalej, bo jest za późno by zawrócić. Wtedy uświadamiasz sobie, że twoim głównym życiowym celem również stała sie eksterminacja biednych potworasów. Świat wykreowany w tej grze razi swoją sztucznością i monotonią. Gdy to zauważysz - wygrałeś. Wygrałeś w tej cholernej grze Very Happy

Prozac

Nie mam nic do dodania, Grosio zawarł w swoim poście całą, smutną prawdę. Do naszych toporowych nałogowców już te słowa nie dotrą, ale może kiedyś otrząsną się z Linydżowej hipnozy i zapłaczą nad swym losem... Ale wtedy będzie już za późno, świat bez pikseli nie będzie wystarczał Cool

Banan

Cóż, L2 nigdy nie będzie RPGiem i żaden cRPG nie będzie mógł się równać z prawdziwym RPGiem jeszcze przez jakieś 10 lat ale trzeba przyznać że L2 jakieś tam cechy klasycznego RPG posiada.

Jestem zatwardziałym wrogiem i przeciwnikiem L2 lecz muszę przyznać że zmiękłem trochę gdy Hubcio przedstawił mi L2 z innej strony, nie tej gdzie siepie się potworaki (koksowaniem to się zwie jeśli się niemylę) a tej polityczno-ekonomicznej i muszę przyznać że jest to ciekawe i gdyby nie fakt że trzeba koksować jakieś 200h zanim będzie się miało wystarczający poziom by móc mieć jakiś wpływ na te aspekty to musiał bym się poważnie zastanowić czy nie sięgnąć po tą gierkę.

Grosio vel Ulcio

200h? Chyba raczej 2000 Laughing

kraszan

koks i kox to zawsze w L2 był jest i bedzie. ale coraz ciekawiej da sie z niektórymi ludkami pogadać w iście rpgowym stylu. heheh wiwat pierwsza wojna o tron mjolnira. Wiwat . zgładzić uzurpatora Seipa ! <drze swą zieloną mordę w niebogłosy nawet gdy strażnicy zamkowi zabierają biedaka w białym kitlu obwiązanego>

Shila

Ja tam już się otrząsnęłam z uroku tej gry.
I pewnie gdyby nie własny klan to już bym nie grała.
L2 nie będzie nigdy dobrym RPG, choć doceniam starania ludzi, którzy nadal próbują coś zdziałać by ta gra miała 'klimat'.

Ja wracam do NWN Smile

Tam klimat ma sens.

Pozdrawiam.

Nevararn

To może ja dodam troche od siebie...
Nie wiem czy wiecie, ale jestem tutaj za sprawą Ślimaka z którym razem gramy w L2. Odrazu powiem, że w życiu nie byłem na żadnej sesji RPG, ale o L2 mam dość dobre zdanie chociaż.... Lineage2 pojmowany jako dziecko NCsoftu ma wspólnego z RPG tyle co ja z sesjami Smile

Za to Polskie serwery takie jak AL dają spore pole do popisu, nie są jednak idealne, bo zbyt łatwo przejść selekcję i bardzo często gracze zainteresowani wyłącznie RPGiem muszą obcować z tzw. "dzbanami" dla których najważniejszy jest "kox". Jednak pomimo tego, uważam, że RPG wewnątrz L2 jest możliwy, pod warunkiem, że spotyka się osoby które również tego chcą. I nawet jeżeli cały świat [wszyscy gracze] nie bedą idealni to warto spędzić przy L2 troche czasu... Dodatkowo L2 ma pewne plusy nad sesja RPG [tak mi sie przynajmniej zdaje], otóż wystarczy komputer z podłączeniem do sieci aby móc uczestniczyć w rozgrywce - możemy brać w niej udział w domowym zaciszu.

Banan

Nevararn

^sadam

Ano, słyszałem, to jest chore.. pewien koleś grał non stop przez 8 dni w Ragnaroka Online, robił jedzenie (nawet nie obiad..) i spożywał je grając, do kibla chodził tylko wtedy kiedy musiał... potem twierdził, że nic nie widzi, jakieś mroczki ma przed oczkami Rolling Eyes

Nie będę tu wspominał już o dziecku które pobiło matkę krzesłem, jak ta wyłączyła mu kompa gdy ten grał w Tibie xD

L2 pod tym względem się nie różni wogóle...

Drwiciel

Ponoć w roku 2008 ma wyjść WARHAMMER On-line z okazji 25 lecia wydania 1 edeycji. To też może być ciekawe...

Cadogan

Podobne pewnie do World of Warcraft, ale nie zaprzeczę, że juz na to czekam :]

Sadam- nie zapominaj o Chince, która umarła, gdyż za długo grała w WoW'a Wink